„Latynoska euforia z Hollywoodem w tle” – to tytuł książki Andrzeja Zbrożka, której promocja odbyła się 18 listopada 2018 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. K.I. Gałczyńskiego.
Spotkanie autorskie Andrzeja Zbrożka przyciągnęło tłumy czytelników. Książka została wydana dzięki inicjatywie i staraniom Biblioteki Miejskiej w Sokołowie Podlaskim. Wydawcą jest wydawnictwo SORUS, patronem medialnym – Polskie Radio. Sponsorzy wydania: Pan Dariusz Czajka – METAL TECHNICS POLSKA; Pan Zbigniew Seroczyński – POLSERO; Państwo Anna i Krzysztof Strzała – ANIKA-TRANS, Pan Piotr Żebrowski – BANK SPÓŁDZIELCZY; Pani Agnieszka Tomaszewska – KANCELARIA UBEZPIECZENIOWO-FINANSOWA; Pan Sylwester Jabłoński – PARKIETY JABŁOŃSKI; Pan Zygmunt Goworek – KLIMA-TECH; Pan Grzegorz Flaziński – LUX.
Sponsorzy, oprócz gorących podziękowań, otrzymali od autora i dyrektor biblioteki książki z dedykacją.
Andrzej Zbrożek w rozmowie z Hanną Lecyk przywołał niektóre fragmenty ze swojej książki, a kilka – odczytał Jerzy Iwański. Publiczność z wielkim zainteresowaniem słuchała opowieści. Niespodzianką dla autora oraz wszystkich uczestników spotkania, był tort i szampan. Piosenki w latynoskich rytmach uzupełniły i uświetniły wieczór. Publiczność „rozgrzał” zespół Gabán Azul w składzie:
Gabriel Hernández Rizo – wokal, gitara akustyczna, vihuela, flet poprzeczny,
Maciek Adamczyk – kontrabas,
Rafał Olewnicki – cajón i perkusjonalia,
Pedro Pedrito – instrumenty klawiszowe.
Muzycy wykonywali autorskie kompozycje Gabriela Hernándeza Rizo, porywając nimi do tańca część publiczności.
Po koncercie czytelnicy mogli zakupić książkę i otrzymać dedykację od autora. Wiele wspólnych rozmów i zdjęć, gratulacji, wyrazów sympatii i zadowolenia, było dopełnieniem niezwykle serdecznej atmosfery wieczoru.
Niektóre opinie facebookowe:
• „Prapremiera książki Andrzeja Zbrożka. Tłumy sokołowian. Sala Miejskiej Biblioteki w pełni wypełniona. Rewelacyjne wspomnienia i niezapomniany klimat. Dziękujemy. Warto wspierać takich ludzi.
• „Wieczór był przesympatyczny. Publiczność dopisała i świetnie się bawiła. Książka szła jak woda. Miło było popatrzeć zwłaszcza, że nie brakowało ludzi młodych”.
• do Andrzeja: „Już od dawna nie mieszkam w Sokołowie, ale w takich chwilach czuję się dumna, że stamtąd pochodzę. To, co Cię tam wczoraj spotkało zaprzecza wszystkiemu, co mówi się o aktualnych relacjach międzyludzkich. Brawo dla Ciebie, brawo dla pani Hanny, brawo dla tych, którzy okazali Ci życzliwość i serce. Nie pozostaje Ci nic innego, niż… brać się za pisanie następnej książki. Pozdrawiam gorąco”
…i jeszcze wiele, wiele innych serdeczności.