Wyższe stawki i nowa zniżka

Obrazek ilustracyjny

Opłaty za odbiór odpadów wzrosły, ale na szczęście nie jest to taka podwyżka, jaka mogła nam zagrażać. Wzrost kosztów udało się zminimalizować. Sokołów Podlaski nadal jest w krajowej czołówce miast, w których za odbiór nieczystości płacić się ma porównywalnie mało. Natomiast z nowej zniżki będą mogli skorzystać właściciele kompostowników.
W lipcu 2019 r. została znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wprowadziła nowe rozwiązania. Ustawa miała znosić m.in. obowiązek przekazywania odpadów do instalacji regionalnych i pozwolić gminom dopłacać do systemu ze środków, pozyskanych ze sprzedaży surowców wtórnych zebranych selektywnie. Trzecią ważna zmianą było wprowadzenie możliwości obniżenia opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów tym mieszkańcom, którzy mają na swoich posesjach przydomowe kompostowniki i samodzielnie zagospodarowują odpady ulegające biodegradacji.
Wprowadzone zmiany miały zmniejszyć rosnące w całej Polsce koszty odbioru odpadów.
Mimo to, do końca ub.r., w całym kraju rosły opłaty ponoszone przez mieszkańców, w wielu miastach wzrosły one nawet dwukrotnie. Rosły one także w całym regionie. Siedlecki Zakład Utylizacji Odpadów podnosił opłaty za odbierane śmieci. Coraz większe były też koszty odbioru i transportu. W całym kraju spodziewano się nawet dwukrotnej podwyżki opłat za odpady komunalne.
Obawy dotyczące podwyżek już w ubiegłym roku mieli sokołowscy samorządowcy.
Sokołów był w dwudziestce miast w Polsce o najmniejszej opłacie za wywóz nieczystości stałych.
Kolejną podwyżkę siedlecki Zakład Utylizacji Odpadów wprowadził 1 czerwca już tego roku. Opłaty wzrosły o ok. 100 zł netto (tona odpadów zmieszanych segregowanych) i 170 zł (odpady zmieszane). Wzrosły też koszty odbioru i transportu.
Sokołowski samorząd długo przygotowywał się do podwyżki opłat za wywóz odpadów. Podwyżka była nieunikniona, ale władze miasta długo szukały sposobu, aby wprowadzona podwyżka była jak najmniejsza.
W projekcie uchwały znalazła się podwyżka z 14 na 19 zł od mieszkańca, w przypadku odpadów niesegregowanych, z 28 na 38 zł.
Osoby posiadające przydomowe kompostowniki i wytwarzające odpady mogą liczyć na 3 zł zniżki. Mieszkańcom miasta będącym w trudnej sytuacji finansowej nadal przysługuje 50 proc. zniżka.
Za przyjęciem uchwały głosowało 12 radnych. Jeden był przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.
Podczas dyskusji, na pytania radnych odpowiadali burmistrz Bogusław Karakula oraz inspektor ds. gospodarki komunalnej Szymon Leśniczuk.
Zgodnie z prawem koszty związane z odpadami komunalnymi powinny być w całości pokrywane z opłat od mieszkańców. Nowa ustawa dopuszcza możliwość dopłacania przez miasto do systemu w sytuacji, gdy pieniądze pochodzą ze sprzedaży materiałów pozyskanych w ramach zbiórki odpadów
Jedno z pytań stawianych przez radnych dotyczyło przyjmowania w PSZOK szkła.
PSZOK-i przyjmują szkło płaskie z domów jednorodzinnych, od kiedy jest ono odbierane.
Wśród projektów uchwał przygotowanych na sesję znalazła się uchwała określająca wzór deklaracji o wysokości opłaty za śmieci.
Nowe deklaracje powinny złożyć osoby, które chcą skorzystać z ulgi na kompostownik.
Padły pytania dotyczące ogródków działkowych. Są one zakwalifikowane do nieruchomości niezamieszkałych, ale działkowicze także powinni segregować odpady. Od działkowiczów opłaty nie są pobierane zimą.
Radni pytali też, czy w naszym mieście doszło już do karania osób, które deklarują że segregują odpady, ale tego nie robią. Okazuje się, że były już pierwsze takie zgłoszenia. W takich sytuacjach odpady nie były odbierane.

fot.pixabay.com