Skąd te podwyżki?

Uczestnicy konsultacji społecznych

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy Sokołowianie dwa razy uczestniczyli w konsultacjach społecznych dotyczących nowych stawek za odbiór odpadów. Zgodnie z pierwszym konsultowanym w styczniu projektem, stawki miały wzrosnąć minimalnie. Jednak decyzja Zakładu Utylizacji Odpadów w Siedlcach wymusiła nowe, wyższe opłaty.
Koszty odbioru odpadów rosną w całym kraju. Powodem są wyższe koszty odbioru i transportu odpadów oraz ich zagospodarowania a także wzrost opłaty środowiskowej. Stawki, które Rada Miejska przyjęła w 2012 r. wynosiły 9 zł za odpady segregowane i 18 zł za odpady niesegregowane i nie były zmieniane. W 2016 r. koszty odbioru i zagospodarowania odpadów odbieranych od mieszkańców wzrosły o około 5 proc., w 2017 były wyższe o 13 proc. a rok później w 2018 r. o 30 proc.
Zgodnie z prawem, żaden samorząd nie może dopłacać do systemu, nie może też na nim zarabiać.
Projekt pierwszej uchwały, która była konsultowana w styczniu zakładał, że nowe stawki wyniosą 12 zł za odpady segregowane i 24 zł za niesegregowane. Mimo, że projekt był gotowy, nie trafił pod obrady Rady Miejskiej, ponieważ 31 stycznia do Urzędu Miasta trafił nowy cennik za przyjęcie odpadów komunalnych do Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Suchożebrach. Cena za tonę odpadów niesegregowanych w RIPOK wzrosła z 270,00 zł netto do 399,00 zł netto za jedną tonę.
Wpływ na cenę miał też postępujący wzrost ilości odpadów odbieranych w Sokołowie. W 2012 r do utylizacji trafiło 2.892 ton odpadów, natomiast w 2018 r. już 4.149 ton odpadów zmieszanych.
Projekt pierwszej uchwały został wycofany.
Nowe proponowane stawki musiały zostać dostosowane do wyższych cen. Propozycja za odpady segregowane to 14 zł (domy jednorodzinne), 16 zł (bloki) i 28 zł dla wszystkich za odpady niesegregowane.
Na drugie konsultacje społeczne, które w Urzędzie Miasta odbyły się 26 lutego przyszło kilkadziesiąt osób. Mieszkańcy krytykowali system obowiązujący w kraju między innymi za to, że nie daje możliwości, aby spółdzielnie mieszkaniowe same sobie organizowały przetarg.
Podczas konsultacji mieszkańcy pytali o powód, dla którego cena, jaką za odpady segregowane będą płacić mieszkańcy bloków jest 2 zł wyższa, niż w przypadku domów wolnostojących.
W odpowiedzi usłyszeli, że śmieci z domów są odbierane raz na dwa tygodnie, a z osiedli dwa razy w tygodniu.
Sokołowianie skarżyli się na nieuczciwe praktyki firm, które regularnie podrzucają śmieci do śmietników osiedlowych.
Na niektórych osiedlach planowany jest montaż monitoringu.
Urzędnicy apelowali do uczestników konsultacji o zachowanie czujności i zawiadamianie urzędu o każdej takiej sytuacji.