Obóz harcerski „Morskie opowieści”

Harcerze podczas obozu

W dniach od 16 – 29.07.2017 r. zuchy i harcerze Hufca ZHP im. Janusza Korczaka w Sokołowie Podlaskim uczestniczyli w obozie gromad i drużyn hufca pt.: „Morskie opowieści”. Gościli oni w bazie Hufca ZHP „Mazowsze” Mińsk Mazowiecki – Stanicy Harcerskiej Lubiatowo w woj. Pomorskim.

Nad zuchami i harcerzami z sokołowskiego hufca pieczę sprawowali: hm. Barbara Kozłowska (komendantka), phm. Katarzyna Nawacka (z-ca komendanta do spraw programowych), phm. Marzena Pasik (instruktor finansowy), phm. Sławomir Pasik (oboźny) phm. Agnieszka Karakula (drużynowa).

Program obozu opierał się na pracy zuchowej i harcerskiej „na pokładzie statku pirackiego”. Wszystkie założone i zrealizowane działania miały na celu przybliżenie uczestnikom obozu funkcjonowania życia ludzi morza. Nie zabrakło zajęć programowych prowadzonych przez drużynowych, którzy zwieńczyli w ten sposób swoją pracę śródroczną. Wykwalifikowana i doświadczona kadra obozu zapewniła nie tylko odpoczynek, zabawę, naukę samodzielności, wytrwałości, a także rozwój zainteresowań zuchów i harcerzy. Cały obóz po pionierce obozowej wyglądał jak pokład statku pirackiego, namioty to były kajuty, plac apelowy był pokładem, a maszt sterem, który wyznaczał kurs rejsu przygód według praw harcerskich. Codzienne apele poranne i wieczorne modlitwy, ogniska, świeczowiska, służba instruktora dyżurnego, warty czy współpraca harcerz-zuch-harcerz były to nieoderwalne punkty każdego obozowego dnia. Zarówno zuchy jak harcerze zdobywali wytrwale sprawności: „Łazika”, „Trampa”, „Marynarza”, „Człowieka morza” poprzez: zwiad terenowy do odległej o 10 km, brzegiem morza, Latarni „Stilo”, wyprawy do portu rybackiego, zwiedzania Oceanarium w Gdyni czy słynnej „Błyskawicy”. Na legendarnym „monciaku” – Molo w Sopocie mogli karmić mewy, a zwieńczeniem wyprawy do Trójmiasta było oczywiście spotkanie z Królem Morza – Neptunem. Innymi sprawnościami jakie zdobyli harcerze był: „Robinson”, którą to zaliczyły harcerski z 13 SDH CICHOCIEMNI i słynna, ale bardzo trudna sprawność „Trzy pióra”, którą zdobył Harcerz Orli Mateusz Pasik z 33 SDH AVANTI. Podczas kolejnego zwiadu terenu mogli podziwiać jak miesza się słodka woda ze słoną, podczas leśnej wyprawy nad rzeczkę Lubawkę, która wpływa do morza. Uczestnicy obozu mogli rywalizować, a jednocześnie uczyć się zasad fair play, w różnych grach terenowych po pięknym leśnym nabrzeżu, podczas jednej z takich gier poszukiwali „Czarnej Perły”. Na obozowym pokładzie statku „grasowały” nie tylko majtki, marynarze, bosman z kapitanem okrętu, ale i inne stwory przybyłe z lądu. Harcerze zorganizowali zuchom ciekawe działania, przebierając się, charakteryzując pokazali, że można po harcersku bawić się również w strojach bajkowych. Każdego dnia „Tajemnicza osoba” wywieszała List Gończy – należało znaleźć osobę, która została w morskim sloganie opisana, nagrodą były „złote monety”. Jak na marynarzy-piratów przystało, każdy mógł mieć zrobiony tatuaż poprzez pokładową Piratkę. Plażowanie, wdychanie jodu, kąpiele w morskiej, słonej wodzie razem z „morskimi bałwanami” to był codzienny rytuał (na ile pogoda była łaskawa). Budowle z piasku i obserwacja horyzontu przez lornetki, tworzenie zegara słonecznego i odmierzanie czasu, puszczanie latawców to plażowe, nadmorskie harce obozowe. Festiwal Kultury Harcerskiej, który przebiegł w tawernianej atmosferze szanty, Spartakiada Obozowa, Śluby Obozowe, czy Dzień Obozowicza to dni wpisane w życie obozowe. Tak samo jak oczywiście Chrzest Obozowy, który odbył się w klimacie pirackim, po zaliczeniu każdego kolejnego zadania obozowi „Majtkowie” spotkali się z Królem Piratów – Jackiem Sparrowem i zostali mianowani na prawdziwych „Łopsajdraków pirackich”. Piosenka obozowa wspólnie wybrana to oczywiście była szanta pt.: „Morskie opowieści”, do której zuchy i harcerze ułożyli echo obozowe. Nie zabrakło również integracji z harcerzami ze Szczepu Drużyn „Atmosfera” z hufca Mińsk Mazowiecki podczas wspólnego ogniska czy wspólnych gier harcerskich i zwykłych sąsiedzkich obozowych rozmów.

Dwa tygodnie szybko minęły i, „nadszedł rozstań czas”, a okręt „Morskich opowieści” wpłynął do portu w Sokołowie Podlaskim.

Organizatorzy „Morskich opowieści” dziękują Wszystkim, którzy wsparli organizację obozu myślą i czynem – z zuchowym i harcerskim pozdrowieniem Czuj! Czuwaj!